Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MOTYWATOR&CYTATY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MOTYWATOR&CYTATY. Pokaż wszystkie posty

03:21

Wyrozumiałości i ciepełka wobec siebie niech stanie się zadość

Wyrozumiałości i ciepełka wobec siebie niech stanie się zadość

Wybaczać innym chyba już potrafimy. Albo nie. Uczymy się. Wciąż uczymy się jak darować ludziom winy i kochać ich takimi jakimi są. Więc czemu do jasnej cholery do diaska nie chcemy nauczyć się tego jak zerkać łaskawiej na siebie? No kurdebele. Przecież szczęście chyba zaczyna się od tego, że dobrze mi jest samym ze sobą. Że cieszę się z tego, że żyję właśnie w tym ciele, patrzę właśnie tymi oczami, doświadczam właśnie tymi dłońmi...

14:09

ŚWIĘTUJMY URODZINY CODZIENNIE

ŚWIĘTUJMY URODZINY CODZIENNIE

Bo celebrowanie tego szczególnego dnia tylko przez jeden dzień w roku jest dla słabiaków. 

23:15

UCZNIU, ZLUZUJ PORTY, BO SIĘ ZABLOKUJESZ JAK JA

UCZNIU, ZLUZUJ PORTY, BO SIĘ ZABLOKUJESZ JAK JA

Bo chcieć i wymagać od siebie to też trzeba umieć.

11:59

PORADNIK JAK SPIEPRZYĆ SOBIE ŻYCIE W PIĘCIU KROKACH

PORADNIK JAK SPIEPRZYĆ SOBIE ŻYCIE W PIĘCIU KROKACH

Co prawda pisałam już o tym jak sprawić, aby nasze życie było ciut piękniejsze, ale dziś stwierdziłam, że pora na coś mocniejszego, dosadniejszego i bardziej spektakularnego. 
Więc jeśli zastanawiasz się jak raz a dobrze i z hukiem spartolić sobie żywot to zapraszam. O! A gdybyś rozmyślał czy przypadkiem nie marnujesz swojego cennego czasu na tym świecie to bez obaw wbijaj dalej i czytaj, a pomogę Ci to rozważyć.

19:31

PRAWIE NIC TAK NIE MOTYWUJE JAK DOCINKI INNYCH LUDZI

PRAWIE NIC TAK NIE MOTYWUJE JAK DOCINKI INNYCH LUDZI
Przeczytaj post, żeby dowiedzieć się czemu właściwie zamieściłam tu zdjęcie śmiejącego się dziecka
Dzisiaj będzie o typach, którzy są mistrzami w wyrażaniu nieprzychylnych opinii o wszystkich ludziach w ich bliższym i dalszym otoczeniu. O typach, którzy (zupełnie nieproszeni) komentują styl życia innych i  podśmiechują się z ich życiowych decyzji. Bo przecież nikt nie każe Manueli mówić, że Leokadia jest grubą świnią. Nikt nie prosi Aureliusza o to, aby szepnął Krzesimirowi słówko, że ten jest tumanem i o pójściu na studia może tylko pomarzyć. 

Teraz Cię chyba zszokuję. Gdy słyszę, że ktoś komuś dogaduje to najpierw jest mi przykro, ale później, po kilku miesiącach, czasem po kilku latach chce mi się śmiać. A wiesz dlaczego?

14:35

A Ciebie, co w życiu kręci i pociąga?

A Ciebie, co w życiu kręci i pociąga?


     Miniony rok szkolny upłynął maturzystom pod znakiem hardcorowo-ekstremalno-robotniczo-powołaniowo-rozeznaniowym. W przerwach między wkuwaniem procesu legislacyjnego a ogarnianiem zadań z kombinatoryki, uważnie i bacznie obserwowałam poczynania innych osób. I wiesz, co się okazało? Że trzecia klasa liceum często oznacza miotanie się pomiędzy wyborem przedmiotów zdawanych na maturze a wyborem kierunku studiów. Dobra. Niby nic w tym dziwnego. Każdy już się tak miotał albo dopiero będzie się miotał. Jednak piszę to wszystko po to, aby zwrócić uwagę na niewiadomo ilu liczną grupę 18-latków, którzy stwierdzają, że się w sumie w żadnej pracy nie widzą i tak na prawdę żaden kierunek studiów ich nie interesuje.


09:01

A co jeśli znalazłam przyczynę Twoich niepowodzeń?

A co jeśli znalazłam przyczynę Twoich niepowodzeń?

Zacznę dość okrętnie, ale do tego już się chyba zdążyłaś/eś przyzwyczaić. Generalnie wszystkich homo sapiens dzielę na dwa obozy. Można rzec, że na dwie mega ekstra przeciwległe brygady. Pierwsza część to grupka ludzi, którzy dążą do czegoś i wierzą, że to osiągną. Są pewni siebie i nie zakładają nawet opcji, że im w życiu nie pyknie. Natomiast drugi obóz to brygada niepewnych, zalęknionych, bezradnych człowieczków, którzy na drugie imię mają ,,głupi, nudny, nieudany, niespełniony żywot". W sumie takie przerąbane to ich życie. Budzą się z poczuciem, że i tak nic super się nie wydarzy, a ich dzienny plan spełznie na jedzeniu, pójściu do roboty, sikaniu i siedzeniu przed telewizorem.

21:51

Podstawówkowe boidupstwo.

Podstawówkowe boidupstwo.

Cześć i czołem Drodzy Czytelnicy!

We Wrocławiu dzisiaj mokro. Rzekłabym nawet bardzo deszczowo. Jednak to i tak nie powstrzymało mnie przed zaliczeniem codziennego spaceru. Jak zawsze przechodziłam obok swojej podstawówki. Zwykle mijałam ją bez wracania wspomnieniami do 6-ciu lat w niej spędzonej. Ale 9-ty kwietnia był pewnym wyjątkiem. Szłam przemoknięta jak kura z wodą chlupiącą w butach i myślałam o swoim podstawówkowym boidupstwie.

21:21

Nie czekaj, aż czyjaś śmierć otworzy Ci oczy.

Nie czekaj, aż czyjaś śmierć otworzy Ci oczy.

Zastanawia mnie to, dlaczego dopiero po zetknięciu ze śmiercią skłaniamy się do głębokiej refleksji. Odejście kogoś bliskiego wyrywa nas z tej miłej, bezpiecznej przystani. Można wręcz rzec - daje po pysku lub wylewa wiadro zimnej wody na łeb.

16:55

A może to był Jezus?

A może to był Jezus?

Wielki czwartek. Godzina 9.05. Pozostało 30 metrów do Kościoła. Idę do spowiedzi do franciszkanów. Spieszę się. Słucham, jak zwykle, Luxtorpedy. Zbieram ostatnie myśli. Przed sobą widzę jak starszy mężczyzna zaczepia napotkane osoby i zapewne zamienia z nimi kilka słów. Żadna z tych rozmów nie trwa więcej niż paręnaście sekund. Podejrzewałam, że prosi ich o pieniądze, a ja pieniędzy nie daję. W końcu przyszła kolej na mnie. Wyrwana z bujania w obłokach na pytanie pana, czy kupię mu coś do jedzenia pośpiesznie odpowiadam, że nie mam pieniędzy i idę dalej.

17:49

,,Grunt pod nogami. Ksiądz Jan Kaczkowski nieco poważniej niż zwykle"

,,Grunt pod nogami. Ksiądz Jan Kaczkowski nieco poważniej niż zwykle"

Na wakacjach pisałam Wam o ,,Życiu na pełnej petardzie". Już tamta książka była dla mnie mistrzostwem samym w sobie. Mogłabym ją czytać na okrągło. Szczerze mówiąc to nie wiedziałam, że ks. Jan tworzy coś nowego. Aż tu nagle, w pewną zwykłą niedzielę, odchodzę od kas samoobsługowych w Tesco, przechodzę obok księgarni, patrzę, gały wytrzeszczam (okulary noszę - trochę ze mnie ślepy człowiek), a tu ks. Kaczkowski na wystawie, tzn. jego nowa książka (w sumie tak dziwnie to napisałam - jakby ksiądz siedział sobie w fotelu z kubkiem kawy w ręku w witrynie sklepowej). Oczywiście książkę kupiłam i radośnie powędrowałam do domu.

22:06

5 SPOSOBÓW NA TO, ABY ŻYCIE STAŁO SIĘ PIĘKNIEJSZE

5 SPOSOBÓW NA TO, ABY ŻYCIE STAŁO SIĘ PIĘKNIEJSZE

Dobry wieczór kochani Ludzie! Myślałam, że wena nigdy już do mnie nie zawita. Aż zaczęłam się martwić. Na szczęście jakieś 10 minut temu przyszedł mi do głowy pewien pomysł na wpis. Mam nadzieję, że coś sklecę.
A tak a propos postu i zdjęcia. Wiadomo, że czekolada i słodycze sprawiają, że życie jest mega super piękne i wyjechane w kosmos, ale nie o tym chciałam mówić. Tak wpadłam na 5 rzeczy, które być może sprawią, że wszystko będzie łatwiejsze i bardziej kolorowe. To bez większego owijania w bawełnę podaję moje 5 pomysłów.
Copyright © 2016 Oczami humanistki , Blogger