13:45

Zapomniałeś jak sam robiłeś w pieluchy?


Dzisiaj będzie cholernie emocjonalnie. Chociaż coraz częściej mi się wydaje, że większość wpisów jest podyktowana różnymi, łagodniejszymi lub silniejszymi emocjami.

Kiedyś już pisałam o pewnej brzydkiej odzywce do rodziców - Moi starzy.

Ale jest coś jeszcze gorszego od  tych słów. To brak poszanowania dla starości.


Niektórzy czasem zapominają o tym, że kiedyś chodzili w pampersach, nie mieli zębów, a nauka sikania do nocnika była nie lada wyczynem. Taaaaa, te fakty gdzieś się w głowie pewnych ludzi ulatniają, gdy trzeba się zająć rodzicami. I jakoś nikt nie myśli o tym jak matka często od ust sobie odjęła, żeby tego szkraba nakarmić. Zmieniała śmierdzące pieluchy. Pomagała w lekcjach, nawet jak dziecko było najbardziej oporne na wiedzę.

Brak szacunku dla rodziców, szczególnie kiedy są niedołężni i zdani na naszą pomoc, jest niedopuszczalny. To jest po prostu wstyd. A już jakieś obrażanie, upokarzanie czy znęcanie nad starszymi ludźmi świadczy o odczłowieczeniu. Dbanie o rodziców i zapewnienie im opieki to obowiązek. Żadna łaska. Wystarczy pomyśleć o tym, że kiedyś sami będziemy potrzebowali kogoś kto nas nakarmi czy umyje...

9 komentarzy:

  1. Masz rację powinniśmy szanować naszych rodziców kiedy będą już starzy i niedołężni. Powinniśmy o nich dbać, bo to nasz obowiązek. Każdy z nas kiedyś będzie starym człowiekiem o ile dożyjemy do takiego wieku i nie należy wyśmiewać się ze starszych ludzi. Kiedy nasi rodzice będą starzy i niedołężni to powinniśmy się nimi zaopiekować i w ten sposób odwdzięczyć się za to jak kiedyś to oni zajmowali się nami kiedy byliśmy małymi dziećmi. :)
    z-pasja-w-obiektywie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. W pełni się z tobą zgadzam. Rodzice wychowywali nas przez pół życia, a i zdarzają się przypadki kiedy jeszcze będąc dorosłym się z nimi mieszka. Może ich czasami wkurzamy, ale i tak nam wybaczają. To jest jedna i wielka bezwarunkowa miłość. Mając nawet 40 lat gdy zadzwonisz do nich z jakimś problemem to postarają się wszystko zrobić by Ci pomóc.
    Owszem nasze prawo jasno daje do zrozumienia, że dzieci muszą zająć się rodzicami na starość jednak moim zdaniem nie powinno być to regulowane prawnie, ponieważ jest to naszym obowiązkiem. Jak pisałaś, nie raz musieli sami z czegoś zrezygnować by nam było lepiej. Jak to kiedyś w żartach usłyszałam "Gdyby zliczyć wszystkie wydatki jakie na Ciebie przeznaczyliśmy to byś się do śmierci nie wypłaciła". Trochę mnie to rozbawiło ale jednocześnie jest przerażająco rzeczywiste. Zwłaszcza jak pomyślę, że mój Tato jeździł do Niemiec po Gerberki, ponieważ u nas nie było. xD
    Pozdrawiam i obserwuję, ponieważ na prawdę ciekawie piszesz i twoje posty przyciągają uwagę. :'D
    Oczywiście także zapraszam do siebie:
    http://nobeauty-nobeast.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdecznie za tak wyczerpujący i szczery komentarz :) Coś w tym jest, że gdybybyśmy mieli zwrócić rodzicom koszty wychowania to byśmy nigdy się nie wypłacili :P Podziwiam wszystkich rodziców za tę miłość i oddanie.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Anonimowy3/07/2016

    Nasi rodzice powinni być przez nas szanowali bo dużo dla nas robią czy robili :)

    OFFICIAL PATTY (klik)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny post. Masz całkowitą rację, jak ja słyszę tylko "moja stara.." to mam ochotę, aż wyjść. Czuję jakiś taki respekt, szacunek nawet jeśli tej starszej osoby nie znam. Nie byłabym w stanie powiedzieć tak do rodzica. To chyba kwestia wychowania albo może tego jaki wpływ na niektórych ma szkoła? Mówienie tak bo inni tak mówią, mówienie tak, bo w internecie tak piszą...Nie wiem jakie są przyczyny, ale ja tępie takich ludzi.

    http://melassie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie to jest oczywista sprawa, że należy się zająć na starość swoimi rodzicami i nieustannie im to podkreślam, kiedy sobie żartują, że jadą szukać domu starców (mają niecodzienne poczucie humoru) :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Popieram w całosci... Niestety do takich wniosków dochodzi się po pewnym czasie, jedni szybciej inni pozniej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mądrze piszesz, ale to wszystko jest kwestia wychowania. My z bratem jesteśmy wychowani w bezwzględnym szacunku dla rodziców. Za to, że opiekowali się nami, że nas utrzymywali, troszczyli się o nas. Nasza Mama już nie żyje, ale zajmowaliśmy się nią do końca, tak jak ona nami.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    cakesbykejt.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy4/29/2016

    Bardzo ładnie napisane ;)

    OdpowiedzUsuń

*PROSZĘ O NIEZOSTAWIANIE LINKÓW DO SWOICH BLOGÓW. *KOMENTARZE TYPU ,,ŚWIETNY POST" PROSZĘ SOBIE DAROWAĆ
Jestem radosnym człowieczkiem, ale będę jeszcze bardziej szczęśliwa, jeśli zostawisz tu po sobie ślad. Chciałabym tworzyć blog razem z Tobą, więc zapraszam Cię do komentowania :)

Copyright © 2016 Oczami humanistki , Blogger