14:09

ŚWIĘTUJMY URODZINY CODZIENNIE

ŚWIĘTUJMY URODZINY CODZIENNIE

Bo celebrowanie tego szczególnego dnia tylko przez jeden dzień w roku jest dla słabiaków. 

21:00

3 MOJE ULUBIONE KAWAŁKI ROCKOWE

3 MOJE ULUBIONE KAWAŁKI ROCKOWE

Polskie ballady rockowe są dobre na wszystko. Na cierpienie, myślenie, rozkminy, smutkowanie, szkolne wkurwienie i na bóle serduszka, gdy nasz obiekt westchnień poderwie nielubianą przez nas koleżankę.

11:57

5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH PODZIWIAM OSOBY JEŻDŻĄCE KONNO

5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH PODZIWIAM OSOBY JEŻDŻĄCE KONNO

Ucząc się w podstawówce, a później w gimnazjum, miałam przyjemność spędzić trochę czasu w siodle. Wtedy przekonałam się, że to szlachetne zajęcie często oznacza ból, pot i łzy. Jazda konna jest wpisana na listę sportów wysokiego ryzyka, więc to mówi samo przez się. 
Ja niestety z jeździectwem się już pożegnałam, ale dalej mam takie 5 powodów, dla których szanuję osoby spędzające czas w siodle. 

21:47

3 PAŹDZIERNIKOWE ODKRYCIA MUZYCZNE

3 PAŹDZIERNIKOWE ODKRYCIA MUZYCZNE
Październik to dla mnie bardzo intensywny miesiąc, ale przecież nie mogło mi zabraknąć czasu na szukanie nowych muzycznych perełek :) Więc jeśli jesteś ciekawy nowego utworu mojej ukochanej, polskiej wokalistki albo mistrzowskiej wersji piosenki TGD to wbijaj dalej! A! No i nie zapomnę wspomnieć o wspólnym wykonie Natalii Kukulskiej, Tomsona i Barona (których wielbię całym serduszkiem). 

23:15

UCZNIU, ZLUZUJ PORTY, BO SIĘ ZABLOKUJESZ JAK JA

UCZNIU, ZLUZUJ PORTY, BO SIĘ ZABLOKUJESZ JAK JA

Bo chcieć i wymagać od siebie to też trzeba umieć.

09:26

CO W PAMIĘTNIKU PISZE PRZYSZŁY SAMOBÓJCA?

CO W PAMIĘTNIKU PISZE PRZYSZŁY SAMOBÓJCA?

Zapewne to, że jutro się powiesi. Ewentualnie strzeli sobie w łeb albo wskoczy pod pociąg.

21:42

3 MOJE ULUBIONE HITY LAT 90-TYCH

3 MOJE ULUBIONE HITY LAT 90-TYCH

Przepraszam za te małe opóźnienia na blogu, ale jestem w trakcie ogarniania swojego życia studenckiego i muszę na nowo sobie pewne rzeczy zorganizować. Powinnam uczyć się teraz do kolokwiów z fizjologii, ale czuję, że Cię zaniedbałam. (Proszę o werble) Dlatego przygotowałam dla Ciebie trzy hity, hiciorki z lat 90-tych, żebyś mógł/mogła słuchać takiej dobrej muzyki podczas gdy na dworze brzydka piździawka.

10:45

LIEBSTER BLOG AWARD PO RAZ 3-CI, CZYLI DAJĘ SIĘ LEPIEJ POZNAĆ + MAM PROPOZYZJĘ

LIEBSTER BLOG AWARD PO RAZ 3-CI, CZYLI DAJĘ SIĘ LEPIEJ POZNAĆ + MAM PROPOZYZJĘ

Elo. Dzisiaj odpowiadam na 11 pytań zadanych mi przez Dziewczyny z bloga ,,Z naciskiem na szczęście". Jeżeli jesteś ciekawy, co zawsze chciałam zrobić, ale nie starczyło mi odwagi to wbijaj i czytaj. O! Albo jeśli chcesz się dowiedzieć, co mi się dziś dobrego przytrafiło to też koniecznie wpadaj do dalszej części wpisu.

23:30

3 PIOSENKI NA JESIENNE WIECZORY

3 PIOSENKI NA JESIENNE WIECZORY
Moje życie z dniem dzisiejszym wróciło do starego-nowego trybu. Starego, dlatego że skończyły się najdłuższe wakacje mojego życia i znów wracam do normalnej rzeczywistości (czytaj - przestaję się lenić cały dzień). A nowego, dlatego że zaczynam studia i jednocześnie nowiutki (myślę, że lepszy) etap żywota. Także razem z październikiem pojawiły się te dni, kiedy wracam na chatę i przytulam się do grzejnika. Dzisiaj dzielę się z Tobą kawałkami, których najlepiej słucha się w kącie pokoju będąc owiniętym kocem jak burrito :)

11:59

PORADNIK JAK SPIEPRZYĆ SOBIE ŻYCIE W PIĘCIU KROKACH

PORADNIK JAK SPIEPRZYĆ SOBIE ŻYCIE W PIĘCIU KROKACH

Co prawda pisałam już o tym jak sprawić, aby nasze życie było ciut piękniejsze, ale dziś stwierdziłam, że pora na coś mocniejszego, dosadniejszego i bardziej spektakularnego. 
Więc jeśli zastanawiasz się jak raz a dobrze i z hukiem spartolić sobie żywot to zapraszam. O! A gdybyś rozmyślał czy przypadkiem nie marnujesz swojego cennego czasu na tym świecie to bez obaw wbijaj dalej i czytaj, a pomogę Ci to rozważyć.

21:37

3 WRZEŚNIOWE ODKRYCIA MUZYCZNE

3 WRZEŚNIOWE ODKRYCIA MUZYCZNE


Pora zaprowadzić jakiś ład, skład i porządek w tej naszej muzycznej serii postów, dlatego teraz będą krótkie ogłoszenia parafialne. W każdy ostatni poniedziałek miesiąca będę pisać o piosenkach wyczajonych w ciągu ostatnich czterech tygodni i które są takie mega super, że trzeba o nich opowiedzieć całej ziemi i kosmosowi. A na tę chwilę pozostawiam tajemnicą to o jakich rodzajach piosenek będę pisała w drugie poniedziałki miesiąca. :)

18:59

CZY WEGETARIANIN MOŻE MIEĆ OCHOTĘ NA MIĘSO?

CZY WEGETARIANIN MOŻE MIEĆ OCHOTĘ NA MIĘSO?

Chyba w życiu każdego wegetarianina przychodzi taka chwila, gdy ktoś macha mu przed nosem (mega intensywnie pachnącym) kabanosem i pyta się go czy nie żal mu tej mięsnej rozkoszy w ustach. Nawet nie jestem w stanie zliczyć ileż to razy wymachiwano mi przed oczami jakimiś kąskami dla mięsożerców jednocześnie obserwując czy Madzia się skusi czy nie. Dlatego dziś opowiadam (tylko i wyłącznie) na własnym przykładzie jak to jest z tymi roślinożercami. 

15:22

WIERZĘ W BOGA I LUBIĘ TATUAŻE

WIERZĘ W BOGA I LUBIĘ TATUAŻE

Chodzę do Kościoła, modlę się, szanuję homo, pragnę, abyśmy jako katolicy byli bardziej radośni i jeszcze na to wszystko jaram się dziarami jak świnia błotem. I wiesz co? Dobrze mi z tym moim hipsterstwem.

15:49

3 PIOSENKI DO WALKI Z KOBIECĄ CHANDRĄ

3 PIOSENKI DO WALKI Z KOBIECĄ CHANDRĄ
Ciebie też czasem dopada chandra? Bo przyszedł okres, a Ty miałaś tego dnia pobiec w maratonie? Bo znów obejrzałaś ,,Titanica" i łudziłaś się, że Jack zmieści się razem z Rose na tych cholernych, dryfujących drzwiach? Bo Twoja niegrzesząca inteligencją koleżanka - Krystyna z Wałcza wyrwała świetnego faceta, a Ty w tym czasie sprawiłaś sobie już czwartego kota? Dobra. Żartowałam. Po prostu, jeśli masz doła z jakiegokolwiek powodu to ta playlista jest dla Ciebie. Wypowiadam wojnę Twojej ewentualnej, przyszłej babskiej chandrze! W muzyce siła!

13:58

JAK SIĘ UCZYĆ, ABY OSIAGNĄĆ SUKCES I NIE STRACIĆ MOTYWACJI?

JAK SIĘ UCZYĆ, ABY OSIAGNĄĆ SUKCES I NIE STRACIĆ MOTYWACJI?

Drogi Uczniu! Sama po sobie wiem, że żmudna, nieprzynoszącą efektów nauka potrafi wyssać z człowieka cały zapał i entuzjazm, dlatego dziś przybywam Ci z odsieczą. Podzielę się z Tobą moimi pięcioma złotymi radami dzięki, którym bardzo dobrze napisałam maturę i dostałam się na jeden z najbardziej obleganych kierunków studiów. Chciałabym, aby ten rok minął Ci pod znakiem efektywnej, szybkiej i bezbolesnej nauki, więc rozsiądź się wygodnie i czytaj dalej.

12:10

3 MOJE ULUBIONE PIOSENKI REGGAE

3 MOJE ULUBIONE PIOSENKI REGGAE
Mimo że lubię słuchać wszystkiego (od jazzu przez dubstep po rocka) to w pasku bocznym możesz przeczytać, że szczególnie lubuję się w dwóch gatunkach muzycznych. Szczególnie uprzywilejowane miejsce w moim serduszku ma reggae. Po raz pierwszy zetknęłam się z tym rodzajem muzyki w gimnazjum. Szukałam jakiś uspokajająco-bujająco-oryginalnych dźwięków i znalazłam. Znalazłam muzykę miłości, szacunku i pokoju.

18:43

,,LA VIE EST BELLE ... I JA TEŻ", CZYLI SZALENIE CUDOWNA ZAKONNICA, MISJE W AFRYCE I KAMERUŃSKIE KOZY

,,LA VIE EST BELLE ... I JA TEŻ", CZYLI SZALENIE CUDOWNA ZAKONNICA, MISJE W AFRYCE I KAMERUŃSKIE KOZY
A ,,LA VIE EST BELLE" ZNACZY ŻYCIE JEST PIĘKNE
Taka niby ze mnie humanistka, a o książkach to rzadko piszę. W ramach odkupienia win, przywędrowałam do Ciebie z dziełem siostry Judyty. Pewnie wiesz, że ja lubię się inspirować. Czasem dla odświeżenia umysłu potrzebuję motywacji jakiegoś pięknie dobrego człowieka. Bóg doskonale o tym wie, dlatego postawił na mojej drodze i dał mi poznać cudowne w swej dobroci zakonnice. Mam taką jedną myśl, że (to właśnie przez nie) chce zwrócić moją uwagę w stronę Afryki. W stronę mieszkających tam ludzi.

14:02

3 MOJE ULUBIONE COVERY

3 MOJE ULUBIONE COVERY

Witaj dobry Człowieku w ten pochmurny poniedziałek! Coraz bardziej zaczynają mi się podobać te początki tygodnia, mimo że to dopiero drugi post z tej serii. Szczerze mówiąc to sama mam niezłą frajdę z wynajdywania i przypominania sobie na nowo pewnych utworów.

Tydzień temu pisałam o piosenkach o Bogu, a dzisiaj mam dla Ciebie moje ulubione covery. Czemu właściwie taki wybór? Generalnie mam tak, że jak złapię fazę na jakąś nową nutę to mogę jej słuchać godzinami przez dwa tygodnie. I po tych 14-stu dniach dalej kocham tę piosenkę, ale mam ochotę usłyszeć ją w jakieś nowej, świeżej aranżacji, żeby mi nie zbrzydła. A tak w ogóle lubię covery za to, że pozwalają mi odkrywać muzykę na nowo. Straszne mnie kręci to, że jedną piosenkę można zinterpretować na kilka różnych sposobów. 

Tak swoją drogą to po prostu lubię obserwować jak (często początkujący) artyści radzą sobie ze śpiewaniem znanych hitów. Muszę Ci się przyznać, że czasem oceniam muzyków pod względem tworzonych przez nich coverów. Wtedy myślę sobie ,,Wow. On jest na prawdę uzdolniony. To nie lada wyczyn zmierzyć się z piosenką Jacksona". W końcu nie jest łatwo stworzyć covery wybitnych, szanowanych piosenkarzy. 

19:31

PRAWIE NIC TAK NIE MOTYWUJE JAK DOCINKI INNYCH LUDZI

PRAWIE NIC TAK NIE MOTYWUJE JAK DOCINKI INNYCH LUDZI
Przeczytaj post, żeby dowiedzieć się czemu właściwie zamieściłam tu zdjęcie śmiejącego się dziecka
Dzisiaj będzie o typach, którzy są mistrzami w wyrażaniu nieprzychylnych opinii o wszystkich ludziach w ich bliższym i dalszym otoczeniu. O typach, którzy (zupełnie nieproszeni) komentują styl życia innych i  podśmiechują się z ich życiowych decyzji. Bo przecież nikt nie każe Manueli mówić, że Leokadia jest grubą świnią. Nikt nie prosi Aureliusza o to, aby szepnął Krzesimirowi słówko, że ten jest tumanem i o pójściu na studia może tylko pomarzyć. 

Teraz Cię chyba zszokuję. Gdy słyszę, że ktoś komuś dogaduje to najpierw jest mi przykro, ale później, po kilku miesiącach, czasem po kilku latach chce mi się śmiać. A wiesz dlaczego?

20:55

3 MOJE ULUBIONE PIOSENKI O BOGU

3 MOJE ULUBIONE PIOSENKI O BOGU

Podobno poniedziałek to jeden z najbardziej przygnębiających dni (przynajmniej takie słuchy mnie doszły). No, ale nie ma co się oszukiwać. Każdy zna ten ból życia, kiedy po leniwym, błogim weekendzie trzeba wrócić do szkoły i roboty.

Lubię uszczęśliwiać ludzi, dlatego postanowiłam umilić Ci ten początek tygodnia. 
Ruszam z nową serią postów - MUZYCZNY PONIEDZIAŁEK. Każdego pierwszego dnia tygodnia będę pisała o trzech piosenkach (co tydzień tematem przewodnim będzie co innego).  

A czemu właśnie taki pomysł? Bo z muzyką łatwiej zacząć kolejne 7 pięknych dni. Poza tym piosenki dają tyle energii do życia, że się w pale nie mieści. A! No i jeszcze jeden powód. Chciałabym podzielić się z Tobą tym czego słucham. Może akurat odkryjesz tu utwory, których jeszcze nie znałeś, a które staną się dla Ciebie ważne tak jak i dla mnie.

13:50

Mój głos w sprawie cyckowej spiny

Mój głos w sprawie cyckowej spiny

Piersi jakie są, wszyscy wiemy. Potrzeby bobasów również znamy. Jednak nawet ta wiedza nie pozwala uniknąć kontrowersji, niepotrzebnych nerwów i oburzeń.  Po jednej stronie barykady mamy karmiące matki, a na odległym biegunie osoby, które widok piersi krępuje/obrzydza/bulwersuje czy co tam jeszcze. Dlatego dziś radzę obydwóm stronom zluzować porty. Prawie każdy z nas podciągał mleko z matczynego cycka, więc nie róbmy z tego jakiegoś wielkiego halo.

15:47

5 ROZKMIN Z OKAZJI 13-STU MIESIĘCY BLOGOWANIA + PROŚBA

5 ROZKMIN Z OKAZJI 13-STU MIESIĘCY BLOGOWANIA + PROŚBA



Nie mogę uwierzyć, że od tego pamiętnego lipcowego dnia minęło już 13-ście miesięcy. Nie. Tamtego dnia nie znalazłam sobie faceta. Nie wygrałam pięciu stów w zdrapce. Nie spotkałam Daniela Craiga. Po prostu drugiego lipca 2015 roku wydarzyło się coś bardziej niesamowitego-założyłam bloga. Przełamałam swój strach i postanowiłam poszukać własnego miejsca w blogosferze.

14:35

A Ciebie, co w życiu kręci i pociąga?

A Ciebie, co w życiu kręci i pociąga?


     Miniony rok szkolny upłynął maturzystom pod znakiem hardcorowo-ekstremalno-robotniczo-powołaniowo-rozeznaniowym. W przerwach między wkuwaniem procesu legislacyjnego a ogarnianiem zadań z kombinatoryki, uważnie i bacznie obserwowałam poczynania innych osób. I wiesz, co się okazało? Że trzecia klasa liceum często oznacza miotanie się pomiędzy wyborem przedmiotów zdawanych na maturze a wyborem kierunku studiów. Dobra. Niby nic w tym dziwnego. Każdy już się tak miotał albo dopiero będzie się miotał. Jednak piszę to wszystko po to, aby zwrócić uwagę na niewiadomo ilu liczną grupę 18-latków, którzy stwierdzają, że się w sumie w żadnej pracy nie widzą i tak na prawdę żaden kierunek studiów ich nie interesuje.


22:31

,,Zanim się pojawiłeś", czyli hipsterska śmieszka, sparaliżowany pasjonat życia i trzmielowe rajstopki.

,,Zanim się pojawiłeś", czyli hipsterska śmieszka, sparaliżowany pasjonat życia i trzmielowe rajstopki.

Dzisiaj o pewnym filmie, który widziałam już miesiąc temu. Napisałabym o nim wcześniej, gdyby nie to, że właśnie 30 dni zajęło mi zebranie myśli. Chciałam Ci przedstawić damsko-męską wersję ,,Nietykalnych". Film, który jest na moim szczycie melodramatów. Myślę, że historia w nim przedstawiona nie stanowi banalnej opowiastki o tym jak to jedna strona, czyt. dziewczyna z dobrego domu, ku własnemu zdziwieniu znajduje miłość życia w jakimś chłopcu o rebelskim usposobieniu. No i koniecznie jeszcze rak w tle. Jak na mój gust ,,Zanim się pojawiłeś" w reżyserii Thea Sharrocka jest bardziej dopracowana, intrygująca i zagadkowa. Większość melodramatów idzie przewidzieć, a jednak w tym przypadku do końca człowiek nie wiedział jak się wszystko skończy. Do ostatniej minuty miało się wrażenie, że jednak nastąpi niespodziewany zwrot akcji.

09:01

A co jeśli znalazłam przyczynę Twoich niepowodzeń?

A co jeśli znalazłam przyczynę Twoich niepowodzeń?

Zacznę dość okrętnie, ale do tego już się chyba zdążyłaś/eś przyzwyczaić. Generalnie wszystkich homo sapiens dzielę na dwa obozy. Można rzec, że na dwie mega ekstra przeciwległe brygady. Pierwsza część to grupka ludzi, którzy dążą do czegoś i wierzą, że to osiągną. Są pewni siebie i nie zakładają nawet opcji, że im w życiu nie pyknie. Natomiast drugi obóz to brygada niepewnych, zalęknionych, bezradnych człowieczków, którzy na drugie imię mają ,,głupi, nudny, nieudany, niespełniony żywot". W sumie takie przerąbane to ich życie. Budzą się z poczuciem, że i tak nic super się nie wydarzy, a ich dzienny plan spełznie na jedzeniu, pójściu do roboty, sikaniu i siedzeniu przed telewizorem.

18:43

,,Karolina", czyli trudna sztuka bycia młodym.

,,Karolina", czyli trudna sztuka bycia młodym.

Pierwsze dwadzieścia lat życia nie jest łatwe, nie? Człowiek miota się jak głupiutka ćma i szuka swego miejsca na świecie. Użera się z sobą, użera się z nauczycielami. Sam nie wie, czy lepiej siedzieć na chacie i uczyć się do sprawdzianu, czy schlać się na jakieś domówce. Wędruje od jednej grupki do drugiej, bo nie wie czy bliżej mu do szkolnych fejmów czy emo znajomych. Jeszcze te nieszczęsne pierwsze miłości... Gdyby rozterek życiowych było mało, na to wszystko wplątuje się Bóg i te rozkminy w stylu ,,po co wierzyć? czemu On się w ogóle godzi na to ludzkie cierpienie?". Najtrudniejsze jest w tym wszystkim to, że niektórzy dorośli myślą ,,co ty szczylu masz za problemy? Do pracy nie chodzisz, nie masz rodziny na utrzymaniu, bla, bla". I tutaj naprzeciw młodym wychodzi film Dariusza Reguckiego pt. ,,Karolina".

19:26

Święto młodzieży, czyli franciszkańska radość do nieskończonej potęgi.

Święto młodzieży, czyli franciszkańska radość do nieskończonej potęgi.

TEN POST BĘDZIE CHAOTYCZNY, ALE TAK PO PROSTU JEST, GDY MAGDA PISZE O JEDNYM Z NAJCUDOWNIEJSZYCH MIEJSC I WYDARZEŃ W JEJ ŻYCIU.

W Kościele dzieje się wiele cudnych rzeczy, wiesz? Pytam Cię o to, bo ja na przykład jeszcze cztery lata temu o tym nie wiedziałam. Chociaż nie. Może bardziej tego nie widziałam. Nie będę tu ściemniać, że latałam na Mszę z uśmiechem na twarzy, bo nie latałam (pisałam o tym w moim świadectwie). Nie znosiłam gości w sutannach. Kościółkowe sprawy w ogóle mnie nie interesowały. Będąc w gimnazjum wygrałabym konkurs na najbardziej zbuntowaną chrześcijankę. I co z tym faktem zrobiłam? Gdy mój kilkuletni kryzys wiary osiągnął level hard, jakimś cudem dałam się zaciągnąć na Święto Młodzieży. Bóg ma szalone pomysły, prawda?

17:43

,,Ten pierwszy raz", czyli przeżywaj liceum na nowo.

,,Ten pierwszy raz", czyli przeżywaj liceum na nowo.

Zrzuciłabym sobie piłkę lekarską na stopę, gdybym musiała iść z powrotem do liceum. Wolę sobie powspominać te trzy lata nauki niż przechodzić to wszystko jeszcze raz. Brrr. Jednak główna bohaterka filmu pt. ,,Ten pierwszy raz" nie miała tyle szczęścia i jako 25-latka musiała powrócić do najgorszego miejsca na ziemi (czytaj szkoły), gdzie nazywano ją prosiakiem. Wyobrażasz to sobie?

13:05

5 rozkmin o lekcjach religii w szkołach.

5 rozkmin o lekcjach religii w szkołach.

W tym roku skończyłam liceum, a co za tym idzie również szkolne katechezy. W ciągu mojej dwunastoletniej edukacji ,,przewinęło" się przez nią ośmiu katechetów (bywało tak, że co roku uczył mnie ktoś inny). Tutaj muszę Ci się przyznać, że lekcje religii nie wniosły do mojego życia nic wielkiego. Tego samego zdania są chyba inni młodzi, bo zauważyłam, że mnóstwo osób rezygnuje z chodzenia na katechezy. Dzisiaj spróbuję znaleźć tego przyczyny.

16:20

,,Miłość od pierwszego ugryzienia", czyli silna babka, wojsko i sardyna z flakami

,,Miłość od pierwszego ugryzienia", czyli silna babka, wojsko i sardyna z flakami

Nareszcie historia, której główną bohaterką nie jest jakaś wymalowana słodka cnotka, blondyneczka w rajstopkach. Dobra, może przesadziłam, ale dzisiaj wpadł mi w ręce film, gdzie wreszcie mowa o jakieś silnej kobicie, która nie czeka jak bezbronne dziewczątko na swego wybawiciela. W ogóle ostatnio mam dość historii o słodkopierdzącej miłości i z jakiegoś dziwnego względu zaczyna ciągnąć mnie do francuskiego kina (o czym mogliście się już przekonać przy okazji filmu ,,Rozumiemy się bez słów"

10:09

Chodzę do kościoła i szanuję homoseksualistów.

Chodzę do kościoła i szanuję homoseksualistów.

Tak. Wierzę w Boga, chodzę do kościoła i nie pałam nienawiścią do gejów i lesbijek. Na słowo ,,homo" nie włącza mi się czerwona lampka z hasłem ,,trzymaj się od niego/niej z daleka, a najlepiej to jeszcze wylej na niego/nią wiadro pomyj, bo jako przykładny chrześcijanin masz do tego prawo."

14:26

Pierwszy konkurs :)

Pierwszy konkurs :)


Dzisiaj historyczny dzień. Niedługo, bo już drugiego lipca, będą pierwsze urodziny mojego bloga. Tak sobie pomyślałam, że blog hula już prawie rok, a jeszcze nie było żadnego konkursu. No więc właśnie dzisiaj ogłaszam taki pierwszy mały konkursik.

15:04

,,Rozumiemy się bez słów", czyli jak żyć, kiedy rodzice mnie nie słyszą.

,,Rozumiemy się bez słów", czyli jak żyć, kiedy rodzice mnie nie słyszą.

Korzystam właśnie z najdłuższych w moim życiu wakacji i nadrabiam zaległości w nieobejrzanych filmach. Uzbierało się ich przez ostatnie pół roku całkiem sporo, a na pierwszy ogień idzie ,,Rozumiemy się bez słów" Erica Lartigau. I wiecie co Wam powiem? Jestem ciekawa czy uda mi się kiedyś obejrzeć jakiś film i nie uronić przy tym ani jednej łzy. Czasem wzruszam się jak czterdziestoletnia stara panna na widok małego koteczka i jego słodziutkich, puszystych łapeczek...

A tak swoją drogą to włączyłam sobie dzisiaj ten film nie wiedząc kompletnie o czym on jest. Po prostu tytuł mnie bardzo zaintrygował. No bo jak można rozumieć się bez słów skoro często gęsto nie kapujemy czegoś, co ktoś nam wyraźnie mówi. Na pewno znacie takich ludzi, którym tłumaczycie coś jak baba krowie na rowie, a dalej zero porozumienia ...

Przechodząc do filmu. Opowiada on historię szesnastoletniej Pauli, która, jako jedyna w rodzinie, słyszy. Mama, tato i brat są głuchoniemi. Życie głównej bohaterki jest z pozoru zwyczajne. Pomaga rodzinie w gospodarstwie (hodują bydło), chodzi do szkoły, sprzedaje sery na targu. Ma też inne ważne zadanie. Tłumaczy ona innym ludziom to, co rodzice migają i na odwrót - miga rodzicom to, co inni mówią. Z jednej strony to zwykła szara myszka, która w szkole raczej się nie wyróżnia. Chociaż jakby spojrzeć na to inaczej, Paula to zdeterminowana dziewczyna, która stara się radzić sobie z tym, że jej rodzina jest głuchoniema. Wydaje mi się, że na każdym kroku musi mieć na względzie to, że rodzina jej potrzebuje.

11:35

Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?

Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?

Cholernie mnie nurtuje ta kwestia. Gdzie, po śmierci, idą nasi czworonożni przyjaciele? Może odpoczywają w jakimś tajemnym miejscu, gdzie my, ludzie, po śmierci nie będziemy mieli wstępu?

01:49

Liebster Blog Award po raz drugi.

Liebster Blog Award po raz drugi.

Cześć ludzie. Niedawno zostałam nominowana przez  ALLOFMONIKA do Liebster Blog Award.

Zabawa polega na tym, że odpowiadamy na 11 pytań sformułowanych przez osobę, która nas nominuje. Po tym jak odpowiemy, nominujemy kolejne blogi zadając ich autorom również 11 wymyślonych przez nas pytań.

20:32

Bóg nie przestaje mnie zaskakiwać.

Bóg nie przestaje mnie zaskakiwać.

Zdziwiłabym się :
a) gdyby matura w tym roku była wyjątkowo łatwa
b) gdyby rano do moich drzwi zapukał Daniel Craig i zaprosił na kawę
c) gdybym miała kiedyś rozmiar 36
d) gdybym przebiegła maraton ( ba! ja to bym się zdziwiła, gdybym wgl poszła na jakikolwiek maraton )
e) gdyby kiedyś moja miłość do jedzenia wygasła
f) gdyby zadzwonił do mnie papież Franciszek

Tak. Te sytuacje są jak najbardziej nierealne. Gdyby jednak się przytrafiły to nie byłabym tak na maksa i na 100 % zdziwiona. A wiecie czemu? Bo jest taki Gościu, który mnie jeszcze bardziej niesamowicie zaskakuje.

16:00

,,Bóg nie umarł". Czyli czy masz odwagę bronić wiary?

,,Bóg nie umarł". Czyli czy masz odwagę bronić wiary?


Wczoraj, będąc w Bolesławcu na Olimpiadzie Myśli Jana Pawła II, miałam możliwość ponownego obejrzenia filmu pt. ,,Bóg nie umarł". Oglądając go po raz pierwszy nie udało mi się dostrzec w nim kilku aspektów. Dopiero za drugim razem otworzyło mi się wiele nowych furtek do rozkminy.

Najpierw krótkie nakreślenie fabuły. Świeżo upieczony student, Josh Wheaton (Shane Harper), zapisuje się na uniwersytecie na zajęcia z filozofii. Profesor Radisson (Kevin Sorbo) już na pierwszym wykładzie stawia uczniów pod ścianą. Każe im wybierać. Albo zgodzą się z nim, że Bóg umarł albo o dobrej ocenie mogą tylko pomarzyć. I jak się kończy sprawa?

12:12

Mam coś specjalnego dla Was - NEWSLETTER :)

Mam coś specjalnego dla Was - NEWSLETTER :)
Cześć i czołem!

Od kilku dni chodził za mną pomysł stworzenia newslettera. I tak się stało, że ta zwykła szara niedziela stała się dniem jego założenia.



A co to właściwie ten cały newsletter?

A no już tłumaczę. Sprawa wygląda tak, że wpisujecie po prawej stronie swój adres mailowy + imię. Następnie na Waszego maila przychodzi coś w rodzaju wiadomości potwierdzającej, że zapisujecie się na newsletter (klikacie w link, który znajdziecie w tej wiadomości). Idea jest taka, że wysyłam na Wasze adresy mailowe super fajne (mam nadzieję, że fajne :P ) wiadomości. Dzięki temu otrzymacie dodatkowe teksty, sporą dawkę motywacji i humoru. Mówiąc skrótowo, jeśli wpiszecie się tam po prawej stronie to z Waszym maili stworzy mi się lista osób, które takie wiadomości będą otrzymywać. Obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, żebyście nie pożałowali i wyczekiwali nowych newsletterów ode mnie ;)

21:57

Jak Romowie radzą sobie ze stereotypami?

Jak Romowie radzą sobie ze stereotypami?

W październiku zeszłego roku pisałam o tym jak to poznałam pewną genialną romską rodzinkę (Moja przygoda z obcą kulturą, czyli Romowie jakich nie znacie). Niektórzy z Was prosili, żeby powiedzieć o społeczności romskiej trochę więcej lub wspomnieć o tym jak oni radzą sobie ze stereotypami. 

Wiadomo, że w naszym tolerancyjnym jakże państwie, mamy bardzo wiele do powiedzenia na temat tzw. ,,obcych". Że brudasy, nieroby i złodzieje niebezpieczni dla społeczeństwa. Aż czasem strach mieć inny odcień skóry w tym kraju. 

20:21

Palcem nie kiwnę, ale Ciebie się będę czepiać.

Palcem nie kiwnę, ale Ciebie się będę czepiać.

Ludzkie zachowania bardzo mnie intrygują. Mogłabym długimi godzinami siedzieć na jakimś przytulnym tarasie w rozciągniętym swetrze z butelką oranżady i tak sobie rozkminiać, czemu robimy takie rzeczy, a nie inne. Czemu gadamy takie rzeczy, a nie inne. Bardzo mnie to wszystko ciekawi i fascynuje.

Moje 222 miesiące życia nauczyły mnie, że jak wychylisz się przed szereg to prędzej czy później dostaniesz po gębie (oczywiście w przenośni - nikt Cię raczej po twarzy okładać nie będzie). Odkąd po ziemi dreptają ludzie, jest tak, że osoby które działają na różnych płaszczyznach są wystawione, niczym na świeczniku, na ataki i opinie innych.

21:51

Podstawówkowe boidupstwo.

Podstawówkowe boidupstwo.

Cześć i czołem Drodzy Czytelnicy!

We Wrocławiu dzisiaj mokro. Rzekłabym nawet bardzo deszczowo. Jednak to i tak nie powstrzymało mnie przed zaliczeniem codziennego spaceru. Jak zawsze przechodziłam obok swojej podstawówki. Zwykle mijałam ją bez wracania wspomnieniami do 6-ciu lat w niej spędzonej. Ale 9-ty kwietnia był pewnym wyjątkiem. Szłam przemoknięta jak kura z wodą chlupiącą w butach i myślałam o swoim podstawówkowym boidupstwie.

14:46

Jak można żyć bez Boga? Moje świadectwo.

Jak można żyć bez Boga? Moje świadectwo.


Bóg mnie po prostu wkurzał. Wychodzi teraz na to, że kiedyś Go nie lubiłam.Wydawało mi się, że siedzi sobie tam na górze i się tylko ze mnie, kurde, śmieje. Że to mi nie wyszło. Że tam mi się nie udało. Obwiniałam Go za głód na świecie, choroby i globalne ocieplenie. Sądziłam, że Bóg nie wysłuchuje próśb. Kościół i te chrześcijańskie mądrości mnie irytowały. Na widok niektórych księży dostawałam po prostu białej gorączki. No wkurzenie totalne. Ale ile można tak żyć?

21:21

Nie czekaj, aż czyjaś śmierć otworzy Ci oczy.

Nie czekaj, aż czyjaś śmierć otworzy Ci oczy.

Zastanawia mnie to, dlaczego dopiero po zetknięciu ze śmiercią skłaniamy się do głębokiej refleksji. Odejście kogoś bliskiego wyrywa nas z tej miłej, bezpiecznej przystani. Można wręcz rzec - daje po pysku lub wylewa wiadro zimnej wody na łeb.

19:42

Do zobaczenia Księże Janie!

Do zobaczenia Księże Janie!

28 marca odszedł ks. Jan Kaczkowski.

W świąteczny poniedziałek przeglądałam kanały w TV, trafiłam bodajże na TVP info i patrzę, że ks. Kaczkowski. Myślałam, że to jakiś reportaż. Dopiero po chwili przeczytałam, że ksiądz odszedł.

Teoretycznie u każdego w głowie była myśl, że na naszego ukochanego duchownego kiedyś przyjdzie czas, ale i tak wiadomość o jego śmierci była jak grom z jasnego nieba.

Marzyłam o tym, żeby kiedyś spotkać go osobiście. Ale to teraz nie jest ważne. Ważne jest to całe niekończące się dobro, którego jest autorem. Nadzieja, którą dawał ludziom. Dobre słowo dla wszystkich wątpiących. Takie ludzkie, pełne wrażliwości służenie ludziom umierającym w hospicjum.

Nigdy nie zapomnę o tym, ile nadziei i motywacji dały mi jego książki (,,Grunt pod nogami" oraz ,,Życie na pełnej petardzie"). To jego słowa otworzyły mi oczy i ruszyły sumienie. Sprawiły, że zaczęłam walczyć o swoje relacje z Bogiem, mimo że odkąd pamiętam nie było mi z Nim po drodze. Słowa księdza Jana wyzwoliły mnie z takiego jakiegoś strachu przed życiem, niepowodzeniami, cierpieniem. Jego nauka zawsze będzie dla mnie motorem do działania. Dzięki niemu zrozumiałam, że Bóg nie jest sprawcą naszych chorób.


,,Bóg nie jest paskudnym dziadem siedzącym na chmurze, który nas nie lubi, więc rozdaje cierpienia i rozmaite przeciwności. On nas kocha w chwili naszego powodzenia, ale szczególnie blisko jest w momencie nieszczęścia"
~ ,,Grunt pod nogami"  

Coś czuję, że w Niebie szykuje się dla Ciebie, drogi Księże, super polędwica albo jakaś kaczucha z wybornym winem. Dziękuję Ci za to, że nauczyłeś nas żyć na pełnej petardzie. 


Bóg nie jest paskudnym dziadem siedzącym na chmurze, który nas nie lubi, więc rozdaje cierpienia i rozmaite przeciwności. On nas kocha w chwili naszego powodzenia, ale szczególnie blisko jest w momencie nieszczęścia.

Czytaj więcej na http://www.styl.pl/uczucia/news-ks-jan-kaczkowski-trzeba-sie-przygotowac-do-smierci,nId,2146168#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Bóg nie jest paskudnym dziadem siedzącym na chmurze, który nas nie lubi, więc rozdaje cierpienia i rozmaite przeciwności. On nas kocha w chwili naszego powodzenia, ale szczególnie blisko jest w momencie nieszczęścia.

Czytaj więcej na http://www.styl.pl/uczucia/news-ks-jan-kaczkowski-trzeba-sie-przygotowac-do-smierci,nId,2146168#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

10:57

A przyjemnie to tak przyczyniać się do śmierci zwierząt?

A przyjemnie to tak przyczyniać się do śmierci zwierząt?

Cienki bolek ze mnie. Znowu znalazłam kolejną sytuację, której nie umiem racjonalnie wytłumaczyć i pojąć. O! A może Wy wiecie jak rozwiązać tę zagadkę. No bo jak ludzie jadą w góry to dlaczego, do cholery, nie używają nóg? Na serio. Czemu nie ruszą szanownych czterech liter? Po co jechać w góry, żeby potem zamęczać konie wioząc swój tyłek na wozie?

16:55

A może to był Jezus?

A może to był Jezus?

Wielki czwartek. Godzina 9.05. Pozostało 30 metrów do Kościoła. Idę do spowiedzi do franciszkanów. Spieszę się. Słucham, jak zwykle, Luxtorpedy. Zbieram ostatnie myśli. Przed sobą widzę jak starszy mężczyzna zaczepia napotkane osoby i zapewne zamienia z nimi kilka słów. Żadna z tych rozmów nie trwa więcej niż paręnaście sekund. Podejrzewałam, że prosi ich o pieniądze, a ja pieniędzy nie daję. W końcu przyszła kolej na mnie. Wyrwana z bujania w obłokach na pytanie pana, czy kupię mu coś do jedzenia pośpiesznie odpowiadam, że nie mam pieniędzy i idę dalej.

22:47

Marzy mi się takie jedno miejsce.

Marzy mi się takie jedno miejsce.

Jestem mistrzynią snucia nierealnych planów. I wcale nie myślę tu o tym, żeby ktoś zmienił całe moje życie. Zrobił ze mnie śliczną blondynkę z napompowanym tyłkiem i cyckami z milionerem u boku i sprawił, żeby latało za mną stado facetów.

21:27

A może tak, w obronie życia, zabić swoje dziecko?

A może tak, w obronie życia, zabić swoje dziecko?

Od szóstego marca łączę fakty i coś mi nie wychodzi. Chyba mój mózg jest za bardzo ograniczony. Może Wy mi wytłumaczycie jakim cudem aborcja jest obroną życia?

17:49

,,Grunt pod nogami. Ksiądz Jan Kaczkowski nieco poważniej niż zwykle"

,,Grunt pod nogami. Ksiądz Jan Kaczkowski nieco poważniej niż zwykle"

Na wakacjach pisałam Wam o ,,Życiu na pełnej petardzie". Już tamta książka była dla mnie mistrzostwem samym w sobie. Mogłabym ją czytać na okrągło. Szczerze mówiąc to nie wiedziałam, że ks. Jan tworzy coś nowego. Aż tu nagle, w pewną zwykłą niedzielę, odchodzę od kas samoobsługowych w Tesco, przechodzę obok księgarni, patrzę, gały wytrzeszczam (okulary noszę - trochę ze mnie ślepy człowiek), a tu ks. Kaczkowski na wystawie, tzn. jego nowa książka (w sumie tak dziwnie to napisałam - jakby ksiądz siedział sobie w fotelu z kubkiem kawy w ręku w witrynie sklepowej). Oczywiście książkę kupiłam i radośnie powędrowałam do domu.

13:45

Zapomniałeś jak sam robiłeś w pieluchy?

Zapomniałeś jak sam robiłeś w pieluchy?

Dzisiaj będzie cholernie emocjonalnie. Chociaż coraz częściej mi się wydaje, że większość wpisów jest podyktowana różnymi, łagodniejszymi lub silniejszymi emocjami.

Kiedyś już pisałam o pewnej brzydkiej odzywce do rodziców - Moi starzy.

Ale jest coś jeszcze gorszego od  tych słów. To brak poszanowania dla starości.

Copyright © 2016 Oczami humanistki , Blogger