00:30

Moi starzy.


Czasem zdarza mi się słyszeć jak stoi sobie grupka znajomych i gdy zaczyna się rozmowa o rodzicach to słyszę tylko: ,,A moi starzy to...", ,,A moi starzy tamto...". Serio? Jak tak można mówić na własnych rodziców?

Może jestem inaczej wychowana lub za bardzo przywiązana do rodziny, ale mówienie tak na ludzi, którzy Cię bezgranicznie kochają jakoś mi nie leży. Nie wyobrażam sobie powiedzieć na moją mamę i tatę,,starzy". Nie przeszłoby mi to przez gardło. To oni pracują na nasze utrzymanie, martwią się o mnie, wspierają mnie, troszczą się, a ja nazywam ich pogardliwie starymi?

Gdybym tak na nich mówiła, to byłby to raczej mój wyraz niewdzięczności wobec ich wielkiej miłości.

1 komentarz:

  1. Chociaż często mam z rodzicami zupełnie odmienne zdania, ciągle się kłócimy i denerwujemy na siebie, to nigdy nie powiedziałbym na nich "starzy", bo uważam, że to okropne określenie i bardzo pogardliwe!

    OdpowiedzUsuń

*PROSZĘ O NIEZOSTAWIANIE LINKÓW DO SWOICH BLOGÓW. *KOMENTARZE TYPU ,,ŚWIETNY POST" PROSZĘ SOBIE DAROWAĆ
Jestem radosnym człowieczkiem, ale będę jeszcze bardziej szczęśliwa, jeśli zostawisz tu po sobie ślad. Chciałabym tworzyć blog razem z Tobą, więc zapraszam Cię do komentowania :)

Copyright © 2016 Oczami humanistki , Blogger