11:35

Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?


Cholernie mnie nurtuje ta kwestia. Gdzie, po śmierci, idą nasi czworonożni przyjaciele? Może odpoczywają w jakimś tajemnym miejscu, gdzie my, ludzie, po śmierci nie będziemy mieli wstępu?
Kościół chyba nie ma w tej kwestii jednoznacznego zdania (a szkoda). W 2014 roku w mediach pojawiła się wiadomość, że papież Franciszek, pocieszając chłopca po stracie psa, powiedział, że Niebo jest otwarte dla zwierząt. Miłośnicy czworonogów (w tym ja) uchachani newsami z Watykanu zostają rozczarowani, gdy nagle okazuje się, że to jakaś pomyłka. Podobno deklaracje o życiu pośmiertnym zwierząt z ust Franciszka nie padły lub ewentualnie zostały błędnie zrozumiane.

A więc gdzie są nasze psy, chomiki czy koty? W jakimś tajemnym miejscu, gdzie trafiają tylko zwierzęta? Tam gdzie nikt ich nie krzywdzi? Gdzie mają pod dostatkiem jedzenia, zabawy i pieszczot? Jestem przekonana, że jest gdzieś takie miejsce, gdzie trafiają nasze kochane kanapowce, ale również umęczone ciężką pracą, skatowane zwierzęta i wszystkie te, które poznały człowieka tylko z tej najpodlejszej strony. Wierzę, że są one gdzieś teraz szczęśliwe.

Może faktycznie Tęczowy Most istnieje naprawdę. Przynajmniej mam nadzieję, że moja ukochana świnka morska Balbinka teraz sobie gdzieś tam ,,hasa". Już nigdy nie przywita mnie to radosne kwiczenie proszące o pieszczoty. Już nigdy nie będzie żebrała w kuchni o jedzenie. Wierzę, że jest teraz w miejscu, gdzie limity na jedzenie nie obowiązują, a pojemność żołądka nie jest żadnym ograniczeniem...

Niech sobie uczeni i nie tylko uczeni ludzie gadają, co chcą - że zwierzęta nie mają duszy oraz, że wraz z ich śmiercią kończy się wszystko, a ja i tak będę upierała się przy swojej opcji.

A Ty, co o tym wszystkim myślisz?



10 komentarzy:

  1. Cóż, kocham zwierzęta. Bronię ich jak mogę, może wegetarianką nie jestem ale przynajmniej używam kosmetyków wegańskich. A co do nieba dla zwierząt, chyba już się tak przyjęło że jednak ono nie istnieje. Tego zaś nikt nie wie :) Wszystko jest jednym, wielkim znakiem zapytania.
    http://www.aleksandramakota.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez wolę myśleć, że z naszymi zwierzętami dzieje się coś po śmierci... W sumie to jest ciekawy temat na przemyślenia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy6/01/2016

    Myślę, a raczej chcę wierzyć, że zwierzęta również posiadają swój Tęczowy Most, dzięki któremu mogą sobie beztrosko żyć. Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chciałabym wierzyć, że wszystkie moje koty i psy są lub będą w swoim własnym niebie. Też słyszałam, że papież powiedział, że niebo jest dla zwierząt, zrobiło mi to dzień. I nagle wieczorem dowiaduję się, że to nieprawda... Nóż w serce. Następne dwa dni zmarnowane na snucie się po domu czy szkole i twierdzenie, że życie jest bez sensu, skoro w niebie nie będę miała zwierząt. Od małego byłam otoczona zwierzętami, więc myślę, że trudno będzie mi się w tym niebie odzwyczaić.
    ________________
    pisane-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy byłam mała to myślałam, że moje kotki też pójdą do nieba, gdyż chyba nawet nie dopuszczałam do siebie innej opcji. Pamiętam jak na Wszystkich Świętych zapalałam znicza moim zwierzątkom...
    Teraz nie wiem, nie zastanawiam się nad tym gdzie moje zwierzaki trafiają. Choć trudno mi uwierzyć, że taki piesek czy kotek nie ma duszy i po prostu wraz z jego żywotem kończy się wszystko co go dotyczyło.
    CROWDED DREAMS

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie tez mnie to niejednokrotnie nurtowało, ludzie często mi odpowiadają, że zwierzęta nie mają duszy. Ja jakoś tego nie potrafię przyjąć do wiadomości. Po prostu wydaje mi się to jakoś bezsensu :/ Ciekawy temat poruszyłaś :)
    lazurkowasztuka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy6/09/2016

    Ja wierzę, że będą nie w jakimś tam swoim niebie, tylko z nami - po prostu. One też są stworzeniami Bożymi. Św. Franciszek Salezy powiedział, że przyjaźnie zawarte na ziemi zostaną wraz z nami uniesione w górę i nigdy już nie będą zerwane. Nie jesteśmy sobie nawet w stanie wyobrazić jak wielkie rzeczy przygotował Bóg nam w niebie.... a myślicie że zapomniałby by o naszych zwierzątkach???? Tam będziemy mieć wszystko co tylko zapragniemy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również mam nadzieję, że zwierzęta mają miejsce, do którego po śmierci każde z nich trafia. Są to tak mądre stworzenia, potrafiące kochać, że nie wyobrażam sobie, że mają po prostu odejść na zawsze. Nie da się powiedzieć jak jest naprawdę, jednak warto wierzyć. Może my dowiemy się tego po naszej śmierci... Również często się nad tym wszystkim zastanawiam. Pozdrawiam
    ludziesamotni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, nasze zwierzątka odchodzą, ich ciał się rozkładają i tyle. Żadnych tęczowych mostów, krain z nieskończoną michą czy rajów dla psiaków nie ma... FOR SURE! Tylko człowiek ma duszę i jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga! ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy9/04/2016

    19 Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
    co i los zwierząt;
    los ich jest jeden:
    jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
    i oddech życia4 ten sam.
    W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt,
    bo wszystko jest marnością.
    20 Wszystko idzie na jedno miejsce:
    powstało wszystko z prochu
    i wszystko do prochu znów wraca5.
    21 Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich idzie w górę,
    a siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi?
    Kohelet, rozdz.3

    Kiedys szlam ulicą, kiedy samochod rozjeżdżal golebia. Kiedy gołab ginął miadony przez koło, przez chwile patrzylismy sobie w oczy. Zrozumialam wtedy, że nie ma żadnej roznicy miedzy nami.

    OdpowiedzUsuń

*PROSZĘ O NIEZOSTAWIANIE LINKÓW DO SWOICH BLOGÓW. *KOMENTARZE TYPU ,,ŚWIETNY POST" PROSZĘ SOBIE DAROWAĆ
Jestem radosnym człowieczkiem, ale będę jeszcze bardziej szczęśliwa, jeśli zostawisz tu po sobie ślad. Chciałabym tworzyć blog razem z Tobą, więc zapraszam Cię do komentowania :)

Copyright © 2016 Oczami humanistki , Blogger