Osobiście widok karmiących matek to mnie ani ziębi, ani grzeje. Jeśli kobieta potrzebuje nakarmić maluszka to proszę bardzo. Nie robi na mnie wrażenia, gdy zrobi to w kolejce w sklepie, w restauracji czy w kościelnej ławce. Karmienie dziecka jest dla mnie czymś naturalnie pięknym. Uważam to za wyraz miłości, troski i opiekuńczości.
Jednak zdaję sobie sprawę, że niektórym to się nie podoba, więc teraz przyjrzę się tej sprawie z drugiej strony.
Załóżmy, że jestem Zdziśkiem czy tam inną Grażyną. Czuję się wielce zniesmaczony/na, gdy widzę dziecko pijące mleko. I co mam zrobić? A) Każę matce schować się z tym dzieckiem w toalecie i tam robić to, co do niej należy. B) Jeśli mnie to bulwersuje to po prostu odwracam głowę i się nie patrzę. Jak pewnie sam zauważyłeś normalni, przyzwoici ludzie wybiorą opcję B. I myślę, że to jest rozwiązanie. Jeśli komuś nie podobają się karmiące mamy to można odwrócić wzrok i po problemie.
Wczoraj będąc w kawiarni usłyszałam, że jakiś malutki (chyba) chłopiec zaczął płakać. Mimowolnie odwróciłam głowę i zobaczyłam, że dziecko się już uspokoiło, bo mama zaczęła go karmić. I wiesz co? Uznałam to za bardzo naturalne. W końcu skoro myśmy tam popijali kawkę i jedli ciasto to maluch też miał prawo coś zjeść. Nikt z kawiarni nie uciekł/nie zwrócił tej kobiecie uwagi, więc wydaje mi się, że jej piersi nikogo nie zgorszyły.
I jaki morał z tej bajki? Obydwie barykady tego sporu powinny choć troszkę zrozumieć drugą stronę. Część osób musi pojąć, że dziecko potrzebuje zjeść bez względu na to, gdzie aktualnie się znajduje. Przecież nie może być tak, że kobieta nigdzie nie wyjdzie z domu, bo co jeśli nagle maluch zacznie płakać domagając się jedzenia... Natomiast mamy powinny karmić swoje pociechy w sposób subtelny, dyskretny, czyli po prostu nie wywalać ostentacyjnie całej piersi na wierzch (ale to się chyba rzadko zdarza).
Uff. Dobrnęłam do końca. Teraz jestem ciekawa Twojej opinii na temat cyckowej spiny.
Mam dokładnie takie samo zdanie, jak Ty, uważam, że karmienie piersią jest czymś naturalnym i nie powinno się tego zakazywać tylko dlatego, że niektórzy ludzie mają problem z cielesnością i sprawami tak normalnymi, jak to, że dziecko jest głodne. Żyjemy w takich czasach, kiedy to nie powinno być uznawane za coś oburzającego!
OdpowiedzUsuńclaudine-bloog.blogspot.com --> MÓJ BLOG
Zgadzam się z Twoim wpisem w 100% , niepotrzebna afera. Jak komuś widok karmiącej dziecko kobiety przeszkadza to niech nie patrzy,chyba dobrze,że dba o dziecko i jak najdłużej stara się karmić "cyckiem" póki ma pokarm,a nie faszeruje bobasa gotowcami,żeby ludziom nie przeszkadzać ...
OdpowiedzUsuńkikawww.blogspot.com
Myślę, że tu potrzeba kompromisu. Matki nie powinny ostentacyjnie obnosić się z tym, a ludzie nie powinni ich tempić za te naturalne czynności.
OdpowiedzUsuńTwój komentarz to istna kwintesencja tego, co chciałam przekazać. Dzięki! :)
UsuńMam zdecydowanie takie samo zdanie jak Wy! To jest jakaś sztucznie nakręcana i dziwna afera... o nic. Tak naprawdę ona jest o nic.
UsuńZgadzam sie z tym wpisem w 100%. Nie mamy prawa zabraniac karmic, ale tez nie robmy tego zbyt ostentacyjnie:) I obie strony powinny byc zadowolone :)
OdpowiedzUsuńCo do wpisu, to wolę jednak się nie wypowiadać, jestem facetem. ;) Bardzo podoba mi się twój wpis, blog również! Jako trochę młodszy humanista, jestem twoim wielkim fanem! :) <3
OdpowiedzUsuńZgadzamy się z tobą na 100% Jeżeli komuś przeszkadza takie zachowanie to po prostu nie powinien patrzeć. Uważamy że, to powinno być dla nikogo wielkim problemem
OdpowiedzUsuńJa sadze ze zamiast wywalać cycki na pokaz bo "przeciez karmią dziecko" kobiety mogłyby jednak dyskretniej jednak robic
OdpowiedzUsuńw 101 % się z tobą zgadzam. to jest normalna rzecz, nie rozumiem dlaczego ludzie mają takie podejście. Zawsze można odwrócić głowę w drugą stronę :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100 %z tobą. Ja karmilam piersią czas jakiś. Teraz jak widzę mamę karmiąca odwracam wzrok żeby jej i dziecka nie peszyć, bo pamiętam, jak mnie denerwowało jak ktoś się ostentacyjnie gapił
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Karmienie piersią to coś naturalnego. Jednakże, kobiety powinny mimo wszystko zwracać trochę uwagi na swe otoczenie. Niektore młode mamy karmiąc robią to zbyt ostentacyjnie, jakby chcąc się pochwalić. W tym momencie zgadzam się z opozycją. To nie jest dom, więc trochę kultury. Jednak jeśli jest kulturka, nie mam z tym żadnego problemu. Maluchy też jeść muszą :)
OdpowiedzUsuńPo części się zgadzam :) Jest to naturalne, tym bardziej, że większość z nas ciągnęła cyca i ok, może faktycznie są sytuacje wyjątkowe kiedy nagle przy innych ludziach np.w restauracji trzeba to dziecko nakarmić. I naprawdę nie mam nic do cycķów, bo widziałam takie czy owakie nieraz, ale jeżeli matka na samym środku wywala cyca z nastawieniem "patrzcie lub nie to naturalne i muszę tu i teraz" no to mam mieszane uczucia..nie musi tego przecież robić na środku przy wszystkich, nie mówię też że ma zejść do piwnicy by na pewno nikogo nie było, ale wtedy może usiąść gdzieś na uboczu by ludzie mieli gdzie odwrócić ten wzrok czy nawet jeżeli jest pójść do przewijaka, jest to po części intymne i nie każdy musi to oglądać, więc uważam, że dwie strony powinny się w miarę możliwości jak najbardziej uszanować i jak najmniej sobie nawzajem przeszkadzać i się oburzać :)
OdpowiedzUsuńRozumiem obie strony. Nie sądzę, żeby jakieś matce było przyjemnie karmić w łazience, albo żeby wolała głodzić dziecko, bo akurat tu jej nie wypada. Karmienie jest naturalne i nie można się z tym kłócić. Ale rozumiem też ludzi, którzy nie czują się zbyt komfortowo w obecności matki karmiącej. Masz rację. Jeśli mi ten widok nie odpowiada, to odwracam wzrok. Ale z drugiej strony nie biegam za wszystkimi z nagą piersią jak laktacyjna terrorystka.
OdpowiedzUsuńRównież uważam tak jak Ty. Sama jeszcze karmię, teraz już dwa razy. Ale wcześniej karmiłam na żądanie, a nie chciałam siedzieć ciągle w domu, więc musiałam nakarmić np. na ławeczce. Pamiętam miny przechodniów, ale wtedy obchodziło mnie moje dziecko,a nie oni :) chociaż karmiłam dyskretnie zawsze zakrywając się pieluszką tetrową. Mi osobiście to nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, nie angażuje sie w żadne barykady:) robię, co uważam za sluszne, starając sie nie wchodzić innum w oczy, ale tez nie chowajac sie do toalety - nikt chyba nie chce jadac w wc?:)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy najnowszy post ten sam temt. Triche inaczej ujety ale i tez duzo podobienstw. Wiec mi sie podoba. Zaprasxam do mnie poznac Mon punkt widzenia ��
OdpowiedzUsuń