00:30
Jaki jest typowy młody chrześcijanin?
Często krążą jakieś dziwne stereotypy na temat młodych wierzących. Postrzegani są oni niczym ,,nawiedzeńcy" z Oazy, którzy siłą-prośbą i groźbą chcą nawracać swoich rówieśników. To, że ktoś jest chrześcijaninem nie oznacza wcale, że nie ma własnych poglądów i na ślepo przyjmuje prawdy wiary.
Uważam, że młodzi wierni są otwarci na indywidualność drugiego człowieka. Nie chcą palić homoseksualistów na stosach i nie hejtują innych za odmienne poglądy.
A co jeśli chodzi o ubiór? To że dziewczyna jest chrześcijanką wcale nie oznacza, że chodzi w kieckach do kostek i golfie. Tak samo wierzącym może być zarówno chłopak z długimi włosami, glanami, kolczykami i dziarami jak i ten, który codziennie chodzi pod krawatem.
A jak ja odbieram młodych wierzących? Uważam, że to świetni ludzie, którzy wiedzą po co żyją. Niezwykle radośni i uśmiechnięci. Najczęściej otwarci, tolerancyjni i pomocni.
Wiadomo, że co człowiek to inny charakter. Wśród grona wierzących są zarówno dobrzy i otwarci ludzie jak i Ci nie do końca w porządku. Zdaję sobie sprawę, że są pewne wyjątki we wspólnocie Kościoła. Chciałam jednak zwrócić uwagę, że młodzi chrześcijanie nie powinni być uważani jako ludzie nawiedzeni, którzy nie realizują się nigdzie poza Religią.
AUTOR:
Magda
Uważam wprost tak samo jak ty :) Ale młodzi właśnie w tych czasach sa nierozumiani i przez starszych postrzegani za samo zło :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://arienns.blogspot.com/
Ja myślę, że ludzie przede wszystkim są różni. Pewnie, dużo jest takich jak mówisz, czyli radosnych i uśmiechniętych, tolerancyjnych i pomocnych, ale takich nawiedzonych też da się na świecie znaleźć, sam kilku znam. Tak sobie też myślę, że taka dziewczyna w kiecce do kostek i golfie może być równie dobrze katoliczką jak i satanistką :P Przecież wygląd nie zależy od wiary... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
Ten do góry chrzani, czubek jeden! Wszystko się zgadza, masz całkowitą rację w swoim poście! I mówi to lektor wyświęcony w poznańskiej katedrze. Szczęść Boże!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ! Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie piszesz :)
OdpowiedzUsuń