00:30

90x60x90 czyli chyba muszę schudnąć.


Kurde. Mam problem życia. Nie mam takich wymiarów. No i nigdy nie zostanę modelką. Na wybieg by mnie nie wzięli. Co za ,,szkoda". Czyli wychodzi na to, że jestem brzydka, bo się nie wpisuję w jakieś kretyńskie kanony piękna. Jak większość ludzi zresztą...

A potem się dziwią, że tyle młodych osób cierpi na zaburzenia odżywiania. Jakby przestano promować wieszaki na wybiegach to być może udało by się zmniejszyć zachorowania na anoreksję. Co to za debilny świat, gdzie jacyś znawcy piękna dyktują co jest fajne, a co już mniej.

Ten szał na chude kobietki nie jest już obecny tylko na wybiegach i modelingu. Są sieci odzieżowe, które nie produkują ciuchów w rozmiarze XL. Ciekawe czemu, nie? Bo nie chcą, żeby po sklepie kręciły się babki przy kości? No tak. Przecież  fajnie jest jak po sklepie buszują tylko fit ciałka. I co mają zrobić osoby z większym rozmiarem? Kupować w sklepach z odzieżą XXXXXXXL? Już nawet nie chodzi o te głupie rozmiarówki. Po prostu jak masz większy biust to musisz się dużo nalatać, żeby znaleźć koszulę, która Ci się w cyckach zapnie i będzie wyglądać estetycznie. Ja nie wiem. To chyba nie jest niespodzianką, że kobiety mają biust...

A to taki filmik na rozkminę, jeśli jeszcze nie wiecie jakie ,,cuda" może zdziałać Photoshop. 



4 komentarze:

  1. Podoba mi się. W zupełności masz rację, ale co zrobić - ten świat jest tak skonstruowany.. w taki beznadziejny sposób.
    Pozdrawiam :)

    /myusual-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne ujęcie tematu. Niestety ten świat opiera się teraz tylko na kobietach-wieszakach i modelkach na wybiegu. Kobieta powyżej rozmiaru L traktowana jest jak gorsza, bądź nawet jako gruba. Moim zdaniem to jest wina całej tej mody bycia fit. Tylko czy to idzie w dobrą stronę?

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak. Ostatnio gdzieś znalazłam że Gigi Hadid to modelka... plus size! Bo nie widać kości i nie wygląda jak trup w skórze.
    Mój blog
    Mój kanał
    Zapraszam na Facebooka

    OdpowiedzUsuń
  4. Spójrzmy na to z drugiej strony. Ja akurat jestem osobą chudą i nie raz było też tak, że byłam z tego powodu wyśmiewana. Nauczycielka kiedyś przy całej klasie stwierdziła, że mam anoreksje, mimo, że nigdy na to nie chorowałam. Co prawda jestem odporna na krytykę, ale to wcale nie jest tak, że chude osoby mają łatwiej w życiu. Te całe teksty chłopaków, że na kości nie lecą to też nie jest miłe. A najbardziej mnie irytuję jak się krytykuje te tak zwane wieszaki żeby się samemu dowartościować, a to się zdarza często. Moja koleżanka z klasy, która ma widoczną nadwagę twierdzi, że ma kształty, a ja jestem chłopczycą. Także trzeba pamiętać, że wszystko ma swoje plusy i minusy.
    A co do tego filmiku to efekt po bardziej przypomina lalkę barbie niż kobietę XD
    /Liseł
    NASZ BLOG - KLIK

    OdpowiedzUsuń

*PROSZĘ O NIEZOSTAWIANIE LINKÓW DO SWOICH BLOGÓW. *KOMENTARZE TYPU ,,ŚWIETNY POST" PROSZĘ SOBIE DAROWAĆ
Jestem radosnym człowieczkiem, ale będę jeszcze bardziej szczęśliwa, jeśli zostawisz tu po sobie ślad. Chciałabym tworzyć blog razem z Tobą, więc zapraszam Cię do komentowania :)

Copyright © 2016 Oczami humanistki , Blogger