00:30

Kompleksy są do dupy.


To mało poetyckie stwierdzenie, ale dość dosadne. Po co się ceregielić. Lepiej mówić wprost jak jest. A więc stwierdzam, że kompleksy są do dupy. To takie dziwne coś co nas ciągnie w dół. Jednak trudno jest się od tego dziadostwa odpędzić.

Niski wzrost, 2 kilo nadwagi czy zbyt mały biust to idealny powód do tego, żeby mieć kompleksy. No bo jak możesz mieć 2 kilo nadwagi jak reszta Twoich koleżanek kupuje sobie spodnie w rozmiarze 36?! Normalnie sytuacja bez wyjścia. Chyba zostaje tylko skoczyć z dywanu.

A wiecie skąd się biorą kompleksy? W dużej mierze powstają w naszej głowie po tym jak nam wbili do mózgu, że są określone kanony piękna. Chyba nie muszę mówić jak będzie na siebie patrzyła dziewczyna, która najpierw naogląda się ,,ideałów" i innych tam kanonów piękna. I wychodzi na to, że ona się w tych ramach nie mieści, bo ma krzywy nos i 160 wzrostu w kapeluszu.

Radzę więc mieć kompleksy w przysłowiowych czterech literach. Nic Ci one nie dadzą, a tylko humor zepsują.

3 komentarze:

  1. Zamiast tworzyć sobie kompleksy, to powinniśmy zacząć szukać zalet i zaakceptować siebie. Chcesz żeby inni akceptowali ciebie? Zacznij zmieniać świat od siebie i zaakceptuj siebie.

    Zapraszam do mnie:
    http://sonast.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację! Kompleksy nie są fajne i powinno się ich pozbyć, lecz niestety, łatwiej jest pomyśleć, trudniej zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Walka z kompleksami to trudne zadanie. Jest to bardziej kompleksowy problem - po pierwsze musimy pracować nad samym sobą, a po drugie złapać dystans do tego co narzuca nam społeczeństwo. Nie jest to łatwe, ale nie jest też niemożliwe :)

    OdpowiedzUsuń

*PROSZĘ O NIEZOSTAWIANIE LINKÓW DO SWOICH BLOGÓW. *KOMENTARZE TYPU ,,ŚWIETNY POST" PROSZĘ SOBIE DAROWAĆ
Jestem radosnym człowieczkiem, ale będę jeszcze bardziej szczęśliwa, jeśli zostawisz tu po sobie ślad. Chciałabym tworzyć blog razem z Tobą, więc zapraszam Cię do komentowania :)

Copyright © 2016 Oczami humanistki , Blogger