13:58

JAK SIĘ UCZYĆ, ABY OSIAGNĄĆ SUKCES I NIE STRACIĆ MOTYWACJI?


Drogi Uczniu! Sama po sobie wiem, że żmudna, nieprzynoszącą efektów nauka potrafi wyssać z człowieka cały zapał i entuzjazm, dlatego dziś przybywam Ci z odsieczą. Podzielę się z Tobą moimi pięcioma złotymi radami dzięki, którym bardzo dobrze napisałam maturę i dostałam się na jeden z najbardziej obleganych kierunków studiów. Chciałabym, aby ten rok minął Ci pod znakiem efektywnej, szybkiej i bezbolesnej nauki, więc rozsiądź się wygodnie i czytaj dalej.

1. Zaprzyjaźnij się z repetytoriami (zarówno z multimedialnymi jak i papierowymi). Osobiście uważam, że podręczniki są gówniane kiepskie. Zawierają zbyt dużo informacji i często połowa książek stanowi masło maślane. Niestety nie jestem dobra w wyłuszczaniu najistotniejszych wiadomości do zapamiętania, a podręczniki mi tego nie ułatwiały. Na szczęście odkryłam repetytoria. Tam znajdziesz dobrze streszczone, uporządkowane, kompletne informacje. ! Dodatkowo zaoszczędzisz czas, ponieważ robienie notatek nie będzie już konieczne albo ograniczy się do minimum.

2. Fiszki to niezły pomysł na naukę słówek z języków obcych lub definicji. Nie musisz kupować żadnych gotowców. Wystarczy, że na małych, kolorowych karteczkach spiszesz sobie to, co musisz zapamiętać (np. na jednej karteczce zapisujesz sobie dwie definicje albo 10 słówek z angielskiego). Jak korzystać z takich fiszek? Wystarczy, że jadąc do szkoły autobusem w czasie drogi pouczysz się materiału z np. trzech karteczek i już będzie sukces. Co najważniejsze - taka metoda nauki nauczy Cię rozbijania materiału na mniejsze partie.

3. Pisz skrótowo, jeśli robisz notatki. Twórz mapy myśli, rób tabelki i wykresy, rysuj strzałeczki i podkreślaj słowa klucze. ! Jeżeli jesteś wzrokowcem, korzystaj z zakreślaczy, kredek czy flamastrów. Po prostu musisz nauczyć się rozpisywać informacje w taki sposób, aby przyjemnie i wygodnie było Ci się z tego uczyć.

4. Rób sobie przerwy w trakcie nauki. Takie siedzenie nad książką przez bite cztery godziny nie przyniesie żadnych rezultatów. Po pół godzinie nauki polecam 5-cio minutowy odpoczynek. Ta zasada obowiązuje również na dłuższą metę. Jeśli uczysz się intensywnie od poniedziałku do piątku to uczyń tę sobotę dniem wypoczynku. ! Twój mózg również potrzebuje się zregenerować.

5. Nie ucz się dzień przed trudną klasówką (bo inaczej dupa blada). Niektóre przedmioty mają to do siebie, że trzeba je po prostu zrozumieć. Jeśli nie do końca czaisz o co chodzi w funkcji kwadratowej, zacznij przygotowania do testu jakieś 2 dni wcześniej. Dzięki temu będziesz miał/a czas na poproszenie kogoś o wytłumaczenie tego tematu. Ucz się z wyprzedzeniem. Dzięki temu na spokojnie przyswoisz sobie codziennie cząstkę informacji na sprawdzian i nie będziesz musiał/a uczyć się wszystkiego na hura.

P.S.1 W trakcie nauki pamiętaj o jedzeniu i piciu!

A Ty stosujesz, którąś z powyższych metod? 

6 komentarzy:

  1. Anonimowy9/18/2016

    Jestem na studiach, a mimo to mam podobne sposoby na naukę do sesji. :D PS. najbardziej zdatny... tak często się zapomina, że jest się głodnym ;) Hahahah. Jeśli masz chwilę zajrzyj do mnie https://kaaisu.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniej więcej w drugiej liceum zaczęłam używać fiszek i uczyć się dwa dni wcześniej i uważałam to za osobistą porażkę. Bo jak to, ja nie mogę zapamiętać czegoś od razu, jak najmniejszym nakładem pracy, tak jak zawsze powtórzyć sobie i zdać? Jednak sprawdziany z historii, na które trzeba było nauczyć się nawet 200 stron podręcznika nawet mnie przekonały, ze nie zawsze da rade nauczyć się na ostatnią chwile :D Innych pomocy naukowych nie używałam, na mapy myśli, notatki i fiszki jestem zbyt leniwa, na repetytoria za biedna (nawet podręczników nie kupowałam wszystkich, moje liceum i tak już za drogo kosztowało rodziców). Właściwie całą szkołę przeszłam na jednej metodzie nauki: czytaniu zadanego tematu i powtarzania kilka razy ważniejszych rzeczy. Mam nadzieję, ze na studiach dalej uda mi się tak żyć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w pierwszej klasie liceum, ale do matury mam jeszcze trochę czasu. Jedzenie, spanie - ważna rzecz :D Nawet jeśli człowiek się nie uczy ;)
    Lubie mapy myśli, zwięzłe pisanie zdań, skróty myślowe i różnorakie skojarzenia.
    Gratuluję dostania się na upragnione studia i życzę Ci dobrej i sprawnej pracy oraz zostania wspaniałym psychologiem :)
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehehe, zawsze obiecywałam sobie we wrześniu, że będę się uczyć wcześniej do sprawdzianów i nic z tego nie wyszło. To samo było na pierwszym roku studiów, że chciałam uczyć się na bieżąco, a i tak zasiadałam do materiału z 2-3 dni przed kolokwium (gdzie wiadomo materiału jest o wiele więcej niż na sprawdzian). Taka moja wada niestety i jakoś wątpię, że teraz na drugim roku zastosuję się do nauki przez cały semestr, a nie w biegu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydadzą mi się te rady na pewno - szczególnie z kolorkami :) Studiuję i zaczynam szkołę policealną, więc chyba będę musiała się zaopatrzyć w fajne pomoce naukowe :) chciałabym się uczyć z wyprzedzeniem, ale nie zawsze to jest możliwe... mam nadzieję, że jakoś to wszystko uda mi się zorganizować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Repetytoria działają na mnie jak płachta na byka, więc odkąd skończyłam liceum omijam je szerokim łukiem. W tym roku na studiach chcę spróbować właśnie z fiszkami, zawsze coś nowego. Ja przeważnie uczę się systematycznie i robię duuuużo notatek :) Pozdrawiam Tak Po Prostu BLOG

    OdpowiedzUsuń

*PROSZĘ O NIEZOSTAWIANIE LINKÓW DO SWOICH BLOGÓW. *KOMENTARZE TYPU ,,ŚWIETNY POST" PROSZĘ SOBIE DAROWAĆ
Jestem radosnym człowieczkiem, ale będę jeszcze bardziej szczęśliwa, jeśli zostawisz tu po sobie ślad. Chciałabym tworzyć blog razem z Tobą, więc zapraszam Cię do komentowania :)

Copyright © 2016 Oczami humanistki , Blogger